17 marca 2011, 19:39
Moje całe dotychczasowe życie nie było zbyt łatwe...Gdy miałam 4 lata, mama rozstała się z ojcem (nawet nie są po ślubie). Mam młodszego o 3 lata brata. Gdy miałam 7 lat przeprowadziliśmy się do innego miasta. Szłam wtedy do 1 kl. podstawówki...Z tą klasą 'borykałam' się aż do 3 gimnazjum .. Nigdy nie byłam super lubiana, zawsze trzymałam się z jedną osobą, w klasie również były takie dziewczyny, które wszyscy lubili, one mają kasę, są dobrze ubrane ... a ja? Taka szara myszka, zawsze byłam małomówna, nieśmiała. Teraz gdy jestem w liceum, mam więcej koleżanek, jestem bardziej otwarta, ale nadal są to tylko koleżanki. Nigdzie nie wychodzę na imprezy, bo po prostu nie mam z kim. Czasem się zdarzy, że gdzieś z jedną pójdę na chwilę coś gdzieś załatwić np albo do jakiejś na noc..ale to jest rzadko. Jedynym moim przyjacielem jest mój chłopak, z którym jestem od ponad 3 lat. Ale o tym w następnej notce....
Pozdrawiam serdecznie, M.